Jak przegrać prawie wszystko i wyjść z tego zwycięsko

Jak przegrać prawie wszystko i wyjść z tego zwycięsko

Wreszcie pomysł na biznes, który odmieni sytuację zawodową i rodzinną. Tym razem się uda. Musi się udać. Choć chwileczkę. Czy przypadkiem ktoś inny już tego nie wymyślił? Jeżeli nikt tego nie wymyślił, to może jest to niezbyt dobry pomysł. Lepiej jednak dać sobie spokój niż narazić się na porażkę, straty finansowe i moralne. No i te uszczypliwe komentarze ze strony rodziny i przyjaciół. Poczekam chwilę. Zapał przejdzie tak jak poprzednim razem.

Czego brakuje w tym podejściu?

Innej perspektywy!

Taką perspektywę daje na przykład dobry przyjaciel. Pozwala spojrzeć na zagadnienie z innej strony. Nakłada inny filtr na rzeczywistość. Szczególnie przyjaciel, który widział i próbował w życiu wiele, który dzieli się przemyśleniami i do tego pisze z poczuciem humoru. Rozumie nasze marzenia, nasze aspiracje i nie są mu obce nasze lęki. Szedł już tą drogą, nad którą się zastanawiasz.

Filozofia przegranych – uprawiaj swoje poletko!

Czasami łatwiej szukać potwierdzenia, że czegoś nie da się zrobić. Sabotować działania swoje i innych. Stosować filozofię przegranych. Pewnie już się z taką filozofią spotkałeś.

Weźmy dla przykładu takiego Elon’a Musk’a. Po ogromnym sukcesie ze stworzeniem PayPala krytycy wiedzieli, że jego specjalnością są finanse i że nie zna się na biznesie samochodowym. A co dopiero na samochodach elektrycznych? Na pewno mu się nie uda. Po co w ogóle próbować.

Krytycy powtarzali: Uprawiaj swoje poletko. Nie wychylaj się!

Elon Musk, nie słuchał krytyków. Stworzył Teslę — firmę motoryzacyjną, która odniosła wielki sukces.

Krytycy powtarzali: OK, powiodło mu się z PayPalem, udało mu się z Teslą. Ha! Ale przecież nie zna się na rakietach. Przemysł rakietowy nie ma nic wspólnego z branżą finansową i motoryzacyjną. Elon, uprawiaj swoje poletko. Nie wychylaj się!

Elon Musk, nie słuchał krytyków. Stworzył SpaceX, firmę, która robi rakiety lepiej niż NASA.

Krytycy powtarzają: OK, powiodło się z PayPalem, udało się z Teslą, wypaliło ze SpaceX, ale tunele pod Los Angeles? Boring company? Co to w ogóle za pomysły Elon? Teraz to już przesadziłeś i tym razem na pewno już mamy rację. Elon! Zajmij się uprawą swojego poletka i na litość boską NIE WYCHYLAJ SIĘ!

Elon Musk, nie słucha krytyków. Buduje firmę drążącą tunele. Czy mu się uda? Ja trzymam za niego kciuki. Jak mu się uda, świat będzie odrobinę lepszym miejscem do życia!

Filozofia przegranych jest prosta. Nie wychylaj się, nie próbuj, uprawiaj swoje poletko, żeby nie stracić tego, co masz. Trzymaj głowę nisko!

Jak przegrać prawie wszystko i wyjść z tego zwycięsko — czyli inna perspektywa

Rozumiem, że są ludzie o różnym profilu ryzyka. Dla jednych ważny jest komfort. Inni szukają swojej szansy na sukces i pomysłu na siebie także poza domeną swoich kompetencji.

W chwilach, gdy stoisz przed decyzją, ważny jest bodziec, który popchnie cię do akcji. Wtedy przydaje się dobry przyjaciel, który doda otuchy (lub pokiwa z politowaniem głową).

Dla mnie, takim bardziej doświadczonym przyjacielem, stał się Scott Adams. W książce “ Jak przegrać prawie wszystko i wyjść z tego zwycięsko ” opowiada jak chwycić porażkę za rogi. Przeciwstawia się filozofii przegranych.

Opisuje swoją relację z porażką następująco:

“W tym punkcie opowieści może ci przyjść do głowy następujące pytanie: Co za idiota stawia siebie samego w sytuacji, gdzie może zostać upokorzony przed tysiącem ludzi?

To dobre pytanie, a odpowiedź do krótkich nie należy. Będzie trzeba całej tej książki, by odpowiedzieć na nie we właściwy sposób. Krótka odpowiedź brzmi, że na przestrzeni lat nawiązałem unikalną znajomość z porażką. Zapraszam ją do siebie. Staram się ją przetrwać.  Doceniam ją. A wszystko po to, by na koniec na kopać jej do dupy i ogołocić gruntownie jej kieszenie.

Porażka zawsze niesie coś cennego ze sobą. Nie pozwalam jej odejść, dopóki nie uda mi się wydobyć z niej tej wartości. Mam długą historię czerpania korzyści ze swoich porażek. Moja kariera w świecie komiksów, dla przykładu, jest bezpośrednim rezultatem tego, że poległem w środowisku korporacyjnym.”

Jak widzisz książka Scotta Adamsa to proponowanie konkretnych rozwiązań, które pozwalają wejść na kolejny poziom zaawansowania i stawić czoła wyzwaniom.

Jak przegrać prawie wszystko i wyjść z tego zwycięsko – wyższy poziom

Zapytasz, czy to nie jest kolejna książka, która obiecuje złote góry?

Jak zawsze dziękuję za zdrową dozę sceptycyzmu. Pozwolisz jednak, że będę sceptyczny odnośnie do tego sceptycyzmu?

Książka ma elementy humoru i wątek autobiograficzny trzymający w napięciu.

Dobra lektura gwarantowana!

Z relacji amerykańskich czytelników wiem, że stała się ona dla wielu ludzi bodźcem do wprowadzenia zmian w swoim życiu. (Moje wrażenia po jej przeczytaniu też są bardzo pozytywne. Rozumiem jednak, że możesz uznać moją opinię za stronniczą.) Scott Adams prezentuje też koncepcje, których nie znalazłem u innych autorów. Mam nadzieję, że któraś z nich okaże się dla Ciebie przydatna.

Na blogu przedstawiłem ich uproszczoną wersję:

Rozwinięcie powyższych koncepcji oraz jeszcze więcej nieszablonowych myśli możesz znaleźć w książce!

Fragment książki możesz przeczytać tutaj: JakWygrac.com

Zapraszam!

ps. Możesz udostępnić ten wpis, ponieważ podoba Ci się grafika!